Jestem miłośniczką wszelkich restauracji oraz barów wegetariańskich, w których mogę poznać nowe smaki. Uprzedzę pytania, nie jestem wegetarianką w życiu codziennym, chodź mięso nie jest dla mnie niezbędne do życia. W jednym z takich miejsc podają przepyszne surówki, które przypominają mi te przygotowywane przez moją mamę, ale nieco wzbogacone nowymi składnikami. Na co dzień ich nie mam, więc kombinuje w domu.
Ostatnio podczas takich eksperymentów wyszło mi coś przepysznego czym się chcę z wami podzielić.
Źródło: Slimsizeme.pl |
pycha!!!
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie, chyba się skuszę i zrobię!
OdpowiedzUsuń