Suwaczek

Twój Strażnik wagi

środa, 3 lipca 2013

Dzień 57 - Troszkę nieudany początek wakacji

Muszę przyznać, że wczorajszy i dzisiejszy dzień był jedną wielką radością. Randka z narzeczonym w pizzerii, urlop, zakupy, plany przeprowadzki, piękna pogoda i wiele wiele innych. Tymczasem niestety życie lubi kopnąć i to tak, że zaboli. Od maja mam problemy w kontakcie z promotorem. Nie odpisywał na moje maile i ogólnie miał mnie gdzieś. Dziś otrzymałam wiadomość, że nie zalicza mi seminarium. Ba on nie zaliczył 80% swoich podopiecznych. Więc taka wyjątkowa nie jestem. Wydaje mi się, że tu trąci jakimś wyłudzaniem pieniędzy albo niekompetencją. No, ale moja szkoła dobrą renomą w kontaktach student - uczelnia się nie cieszy, więc czego się spodziewałam? Nie poddaje się i walczę, by udowodnić, że ocena jest nie sprawiedliwa.

Dziś wieczorem wrócę z nieco dłuższym wpisem o pozytywnych rzeczach, bo udało mi się parę ładnych ubrań kupić na wyprzedażach. Miłego dnia Wam życzę :*!

Jadłospis z wczoraj: Dzień bez diety 
Śniadanie (5:30):
łyżeczka masła orzechowego 85 kcal
2 łyżki płatków owsianych 73 kcal
pół szklanki mleka 1,5% 54 kcal
łyżka płatków komosy ryżowej 52 kcal
pół banana 57 kcal

II Śniadanie (9:30)
Activia truskawka-kiwi 150 kcal
Kawa z mlekiem 45 kcal

Obiad (12:40):
2 kromki chleba 172 kcal
22 g rolady ustrzyckiej 69 kcal
3 ogórki małosolne 33 kcal
pół banana 57 kcal

Obiadokolacja (16:30)
Pizza 1500 kcal

W sumie: 2361 kcal

Trening wczoraj:
Ćwiczenia na uda i pośladki 20 minut. Spaliłam 246 kcal.

Motywacja:
Źródło: Klik!

21 komentarzy:

  1. Oj z tymi promotorami to tak jest niestety. Ja ze swoją promotor też mam trudność w kontaktowaniu się z nią :/
    Czekam na recenzje z wyprzedaży i może jakieś zdjęcia :) bo też się mam zamiar wybrać w weekend na jakieś zakupy i nie wiem zupełnie co wciągnąć na moją listę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. Wyprzedaże w pełni. Dużo ciekawych perełek ;)

      Usuń
  2. Mi tez tu "pachnie" wyłudzeniem

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiepska sprawa z tym promotorem, mam nadzieję, że uda Ci się to jakoś załatwić:-) Również czekam na Twoje wyprzedażowe łupy:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepraszam, że tak długo się nie odzywałam - walka z przygotowaniami do obrony pochłonęła mnie całkowicie.
    Mam nadzieję, że Twój promotor się ogarnie, bo takie akcje już nikogo nie bawią...

    Twoje przygotowania do 10 km powinny zawierać trzy elementy (przy założeniu, że będziesz biegała 3x w tygodniu)
    - krótki, szybki bieg (oczywiście nie na 100% możliwości, najlepiej dawać z siebie 60-70% mocy :D),
    - przebieżki (albo interwały), podbiegi - ogólnie zabawa biegowa, żeby odmulić układ ruchu,
    - dłuższe spokojne wybieganie.
    Koniecznie odpoczynek, najlepiej biegać co drugi dzień wtedy organizm ma czas na regenerację.
    Ważne jest też, żebyś stopniowo zwiększała kilometraż, możesz skorzystać z jakiegoś planu, żeby było łatwiej :)

    Moni fajnie napisała o samym stracie :)(http://fitsport1.blogspot.com/2013/07/jak-wystartowac-i-nie-zwariowac-twoja.html).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za informacje :). Bardzo chce wystartować, ale nie chce być ostatnia ;P.

      Usuń
  5. Moja promotorka na mnie narzeka bo jeszcze jej nie odwiedziłam, prawda jest taka, że do obrony w maju/czerwcu jeszcze dużooo czasu i spokojnie zdążę napisać pracę.
    Ale w twoim wypadku powinnaś porozmawiać z promotorem, a jeśli to nie pomoże to z dziekanem do spraw studentów. Na pewno znajdzie się jakieś wyjście z sytuacji.

    OdpowiedzUsuń
  6. da się odkręcic to niezaliczenie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam na odpowiedź kierownik katedry, ale on chyba na urlopie :(

      Usuń
    2. łomatko wszystko pod górke trzymam kciuki zeby Ci sie udalo zaliczyc! po Twojej diecie widze ze silna z Ciebie babeczka :)

      Usuń
  7. mmm <3 wczoraj jadłam pyszne lody <3 moje ulubione

    mam nadzieję żę twój promotor zmieni zdanie i jednak zaliczy tobie i pozostałym 80 procentom studentów ... oby to się jakoś wyjaśniło ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej skończy się zmianą promotora. Bo temu się nie chce

      Usuń
  8. nie startowałam w żadnych konkursach biegowych ale zapisałam się na wrzesień na 10 km a w październiku na półmaraton :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam w planach zapisać się na 10 km dwa razy.

      Usuń
  9. teraz będzie tylko lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzymam mocno kciuki o to, by z promotorem wszystko się ułożyło!

    OdpowiedzUsuń
  11. mamo... z tymi studiami to zawsze jakieś problemy. ech trzymam kciuki żeby ci się poukładało.

    OdpowiedzUsuń