Weekend to według mnie najgorszy czas dla diety, ponieważ przeważnie siedzimy w domu, łatwiej jest o myśli typu – nudzę się, a więc coś zjem. W dni wolne często też gościmy u rodziny na ‚obiadkach’, gdzie stół ugina się od jedzenia. Ile razy oprzemy się pokusie, zanim nie popłyniemy na całego i nie zniweczymy naszych starań? A może wam się to nie zdarza albo macie jakieś sprawdzone sposoby?
Reszta wpisu dostępna na nowym blogu:
http://slimsizeme.pl/
W weekendy najlepiej spedzac czas aktywnie poza domem :)
OdpowiedzUsuńWeekendy najlepiej spędzać z najbliższymi
OdpowiedzUsuńteż bym jadła...jakbym miała takie rzeczy w lodówce jak na zdjęciu :) :P
OdpowiedzUsuń