Dziękuje za Wasze komentarze. Jeśli chodzi o menu to macie racje, że powinno być w granicach 1500 kcal. W przypadku gdy będę ćwiczyła więcej (z biegiem czasu) powinno dochodzić do 1700 kcal. Wszystko wyliczyłam z pomocą kalkulatora: Calcoolator.pl . Polecam takie kalkulatory, ponieważ te dziwne wzory, które nieraz podają na stronach, mogą się okazać niezłą łamigłówką. Tak wpisujemy proste dane i otrzymujemy wynik.
Moje wyliczenia:
![]() |
Kliknij w obrazek, aby powiększyć. Źródło: Klik! |
Jedno to wyliczenie tych wszystkich kalorii, a drugie to przygotowanie menu, które nie dość, że będzie się równać mniej więcej 1500 kcal to jeszcze będzie zawierać dobre proporcje białka, węglowodanów i tłuszczy. Zawsze na początku diety mam ten problem, że jem za mało. Pracuje już nad tym
Drugim problemem jaki napotykam to jedzenie małych śniadań. Często od razu po wstaniu nie czuje się głodna. W związku z czym łapie banana, albo małą miseczkę musli z mlekiem (100-200 kcal) i jestem najedzona. Jednak czytając artykuły o wielkości poszczególnych posiłków, dowiaduje się, że śniadanie powinno być jednym z najobfitszych posiłków w ciągu dnia. Jak z jednego banana mam przejść na śniadanie ok. 400 kcal? Dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest jedzenie takich śniadań jak dotychczas i dodanie większej ilości kalorii do drugiego śniadania. Ja zadowolona, a mój organizm nie głoduje.
Trzeci mój największy problem to: obfite kolacje! Po małym śniadaniu i niedojadaniu w pracy (mam dużo pracy, zapominam coś zjeść, jestem zalatana) chwyta mnie taki głód, że po powrocie do domu rzucam się na jedzenie. Jak temu zapobiegać? Jeść regularnie 5-7 posiłków dziennie, o stałych porach. Starać się kalorycznie dobrze rozplanowywać dzień.
Wiem ile muszę jeść, znam swoje słabe strony, a więc czas nauczyć się jak układać menu. Może znacie jakieś strony, które przyjdą z pomocą laikom?
Podsumowując: Mój plan do końca tygodnia jeść ok. 1500 kcal w 5-7 posiłkach.
Motywacja na dziś: