W końcu się udało pobiegać, duża ulga. Pogoda nie dopisywała, ale ja walczę! Nie dam się pogodzie i głupim wymówką. Zaskakująco było przyjemnie, a nawet śmiesznie. Poskakałam troskę po kałużach, raz się żyje! Byłam pod wrażeniem, że w taki deszcz ludzie wychodzili z psami do parku! To wspaniałe, że są inni, którzy kochają zwierzęta. Niestety mój Kubuś nie jest fanem takiej pogody i szybko wraca do domu.
Dziś spędziłam dzień z Mamą na zakupach. Coraz mniej mamy czasu dla siebie, dlatego takie chwile są dla mnie ważne. Jak to na takich zakupach skusiłam się na parę rzeczy... Och pieniążki mnie nie lubią, tak szybko odchodzą :P.
Mały kolaż, dodałam numerki, żeby było lepiej widać.
1. Kurteczka z Tchibo, prezent od Mamy. Jest bardzo praktyczna i lepsza od tej mojej sportowej.
2. Spodenki 3/4 z jerseyu. Potrzebne mi są na lato do moich tunik.
3. Kolejne zdjęcie z biegania. Tak mnie to jakoś cieszy.
4. W Rossmanie do jutra jest 40% zniżki na kosmetyki do makijażu. Polecam, bo wychodzi sporo taniej ;).
5. Buciki, które kupiłam dużo wcześniej, ale chwalę się dopiero dziś. W Deichmann kolejna przecena. Po prostu nie mogłam się oprzeć.
6. Śniadanko na dziś. Twarożek ze szczypiorkiem i rzodkiewką. Kiedyś wrzucę mały przepis, ale dziś zdjęcia nie wyszły za dobre, bo z telefonu.
Jadłospis na dziś:
Przed biegiem (8:30)
banan 114 kcal
Śniadanie (11:20):
100 g twarogu półtłustego 133 kcal
4 rzodkiewki 8 kcal
szczypiorek 1 kcal
3 kromki razowego 224 kcal
cappuccino 20 kcal
Obiad (15:00):
łosoś 308 kcal
brokuły 27 kcal
chłodnik 130 kcal
sos do brokułów 200 kcal
kawa z mlekiem 39 kcal
Kolacja (19:30)
jajko 78 kcal
6 pomidorków cherry 18 kcal
arbuz 90 kcal
jogurt malinowy 164 kcal
W sumie: 1554 kcal
Trening na dziś:
Przebiegłam 4.77 km. Spaliłam: 524 kcal.
Jutro pokuszę się o 6 km :)
Motywacja na samej górze, dzisiejszego wpisu ;)
Jutro podsumowanie i ostatni dzień akcji tygodnia bez słodyczy! Czyżby nam się udało?
Mnie dziś na bieganie wyciągnął mój mężczyzna, zrobiliśmy 4km, więc podobnie jak u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńbieganie jest fajne i polecam wszystkim :)
OdpowiedzUsuńwww.classicorcool.com
super,że się skusilaś:) deszcz wcale nie jest taki straszny
OdpowiedzUsuńGratulację ;dd
OdpowiedzUsuńgratuluję Ci, ja ostatnio w deszczu na rwoerze jechałam :D
OdpowiedzUsuńSuper, zazdroszczę tego zapału!
OdpowiedzUsuńJa również polubiłam bardzo bieganie ! :)
OdpowiedzUsuńJak padał deszcz miałam odpuścić, ale nie zrobiłam tego i byłam z siebie dumna, pozdrawiam :)
Prawda, że duma jest niesamowita! I nie było tak źle?
Usuńgratuluję przełamywania kolejnych barier ! :)
OdpowiedzUsuńBieganie! <3
OdpowiedzUsuńsuper, gratuluje wytrwałości! każda pora do biegania jest dobra ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na super konkurs do mnie!
Violet
Zgłosiłam się i dodałam twój blog do obserwowanych. Powodzenia!
Usuń