Z braku czasu dopiero dziś znajdę czas na bieganie (Nareszcie!). Wczoraj już mnie nosiło, ale nie wiele już mogłam zrobić jak w domu byłam po 20. Ugotowałam tylko warzywa na dziś do pracy.
Już niebawem mam w planach wznowienie cyklu lunch boksów. Ponieważ cały czas gotuje i staram się, aby jednak jeść coś ciepłego w pracy. Pamiętajcie dziewczyny, ciepłe posiłki są bardzo ważne, a i skutecznie zniechęcają do zamawiania jedzenia. W końcu przecież w lodówce czeka na ciebie twoje ulubione danie ;).
W poniedziałek po tygodniu odchudzania stanęłam na wagę i jest -1,7 kg! Och, żeby tak dalej odchudzanie leciało jak w pierwszym tygodniu :D. Jeszcze troszkę ponad 5 kg i zobaczę 7 z przodu. Trzymajcie kciuki ;).
Jadłospis na ostatnie dni:
Dzień 6 [22-02-2014] Śniadanie (9:00): * 2 kromki chleba 140 kcal * mały oscypek 116 kcal * 50 g twarogu 0% 57 kcal * łyżeczka miodu 39 kcal * ogórek kiszony 6 kcal * latte 60 kcal II śniadanie (12:00): * banan 114 kcal * 2 marchewki 24 kcal * cappuccino 50 kcal Obiad (15:00): * jajko sadzone 244 kcal * ziemniaki 130 kcal * sałata 53 kcal Kolacja(19:00): * serek homo 200 kcal * twaróg 190 kcal * chleb 150 kcal * dżem truskawkowy W sumie: 1573 kcal |
Dzień 7 [23-02-2014] Śniadanie (9:00): * 2 kromki chleba 120 kcal * 125 g twarogu półtłustego 166 kcal * dżem truskawkowy (2 łyżeczki) 60 kcal * latte 60 kcal II śniadanie (11:00): * galaretka z truskawkami i malinami 85 kcal * jabłko 36 kcal Obiad (13:00): * jajko sadzone 127 kcal * ziemniaki 180 kcal * mizeria na jogurcie 80 kcal * 2 ogórki kiszone 6 kcal Przekąska (16:00): * serek homogenizowany 200 kcal * chrupaki 60 kcal * marchew 20 kcal * latte 80 kcal Kolacja(19:00): * 2 naleśniki 222 kcal * twaróg 133 kcal * jogurt grecki 30 kcal * cukier waniliowy 4 kcal * konfitura malinowa 56 kcal W sumie: 1685 kcal |
Dzień 8 [24-02-2014] Śniadanie (5:10): * mleczny start 233 kcal [233] II śniadanie (11:00): * marchewki 61 kcal * jogurt jagodowy 164 kcal [245] Obiad (13:00): * 3 naleśniki 333 kcal * twaróg 82 kcal * konfitura malinowa 100 kcal [515/933] Przekąska (16:00): * 2 x jabłko 72 kcal * latte 80kcal [152] Kolacja(19:00): * bagietka na zakwasie 200 kcal * pasta wegetariańska 108 kcal * 2 ogórki kiszone 12 kcal W sumie: 1405 kcal |
Motywacja na dziś:
Źródło: Klik! |
Warto mierzyć cm ;) W pewnym momencie waga może stanąć, Ty zaczniesz się zniechęcać a nie będziesz wiedziała, że cm lecą.
OdpowiedzUsuńNo no, waga leci pięknie. Ja też z niecierpliwością czekam na dzień mierzenia i ważenia :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia dalej :) i gratuluję! ;**
OdpowiedzUsuńMoja waga już nie spada, takze... :D A mam 164cm, to te 63 to ciut za dużo, ale e tam skoro w cm nie wygląda to zle to niech będzie i 63. :) Patrz głownie na centymetry, waga jest mało miarodajna. Co do cardio, oj nawet nie zdajesz sobie sprawy ile ja tego cardio ćwiczę, myślę że to wystarczająco, zaś ćwiczenia siłowe skierowane są głownie na ręce.
OdpowiedzUsuńDobre i to ważne że troszeczke ale schudłaś ;) zapraszam na mój blog ;) mariolka20.bloa.pl
OdpowiedzUsuń~Gratuluję i życzę, aby ta 7 z przodu pojawiła się jak najszybciej!
OdpowiedzUsuńMateusz też się odchudza :) niestety tabletki dały mi popalić. Jestem pod wielkim wrażeniem tego jak masz to rozpisane wszystko. WOW!!!!!!!!!! Co mogę doradzić? Ćwiczenia wg Protokołu Tabaty - 4 x 20 sekund sprintu, bądź maksymalna szybkość na steperze czy worku treningowym z 20 sekundowymi przerwami. Całość trwa z 5 minutową rozgrzewką 10 minut. Nie wolno ćwiczyć częściej niż co drugi dzień. Ale co najlepsze!!! Tłuszczyk spalany jest do 48 godzin PO ĆWICZENIU :) a nie tylko podczas treningu. Fajne nie? I cholernie dobrze działa :) Pozdrawiam i życzę wytrwałości!!
OdpowiedzUsuńMateusz
Jesteś wegetarianką? Bo w Twoim spisie ani jednego mięsnego produktu :)
OdpowiedzUsuńświetny wynik, wiadomo że w 1 tygodniu zawsze idzie dużo wody i innego świństwa z jelit bo organizm się oczyszcza, ale jak teraz będzie spadać 0,5kg tygodniowo to będzie rewelacyjnie!! trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńz niecierpliwością czekam na lunch boksy :) jest ładnie - zarówno waga jak i żywienie :)
OdpowiedzUsuńTylko nie przesadzaj z kilogramami zrzuconymi w tygodniu, bo odchudzanie może stać się niebezpieczne. :) I pamiętaj o mierzeniu! Jak wyżej Klara napisała. :)
OdpowiedzUsuńPierwszy tydzień minął więc w większości to woda :D. Fajnie tylko, że tak "waga leci".
Usuńhttp://loveyourselfox.blogspot.com/ Hej zapraszam dopiero zaczynam :) Podoba mi się twój blog, widać że postawiłaś sobie cel i chcesz do niego dążyć . popieram :*
OdpowiedzUsuńgratuluję takiego spadku wagi ! ;) zazdraszczam ;*
OdpowiedzUsuń