Na szczęście nie mam już nadgodzin, więc postanowiłam, że odwiedzę fryzjera. Pół roku nie strzygłam włosów (wiem zapuszczam się :P). W związku z czym moje włosy odżyły po podcięciu końcówek. No i postanowiłam wrócić do grzywki. W planach mam jeszcze farbowanie odrostów, ale nie wiem czy nie zrobię tego w lipcu.
Na koniec dnia poszłam pobiegać. Było ciężko, ale i bardzo przyjemnie. Chciałam przebiec 5 km, wyszło troszkę więcej. Winowajczynią była nowsza trasa. Tylko ludzi jakoś po drodze za dużo. Ciągle mi się ktoś pod nogami kręcił.
Podsumowując jednym, krótkim zdaniem - Intensywny dzień!
Jadłospis na ostatnie dwa dni:
Dzień 26 Śniadanie (8:30): 2 kromki chleba razowego 150 kcal kromka chleba pszennego 70 kcal 75 g sera półtłustego 101 kcal dżem wiśniowy 50 kcal II Śniadanie (12:00): kanapka z serem żółtym 300 kcal Przekąska (13:30) Pomarańczowy jogurt 0% 110 kcal Obiad (16:10): warzywa na parze greckie 62 kcal 3 łyżki kaszy pęczak 57 kcal sos mięsny 42 kcal mizeria z sałaty, ogórka, rzodkiewki z jogurtem 81 kcal 40 g łososia wędzonego 65 kcal kawa z mlekiem 29 kcal Kolacja(19:00) jajko 78 kcal 100 g sera maślankowego 116 kcal łyżka dżemu 21 kcal kaw z mlekiem 29 kcal W sumie: 1361 kcal | Dzień 27 Śniadanie (5:45): 2 kromki bułeczki 82 kcal 100 g sera maślankowego 116 kcal rzodkiewka 2 kcal szczypiorek 1 kcal łyżeczka jogurtu 9 kcal II Śniadanie (9:00): kasza manna z jabłuszkiem i cynamonem 172 kcal Lunch (12:45): 85 g cieciorki 75 kcal 2 łyżki sosu mięsnego 28 kcal 3 łyżki kaszy pęczak 57 kcal mizeria mała porcja 61 kcal pół banana 57 kcal Obiad (16:50): kawałek bagietki 125 kcal sałata 3 kcal 40 g łososia 65 kcal 120 g truskawek 34 kcal kawa z mlekiem 30 kcal Kolacja po biegu (20:00): 100 g sera maślankowego 116 kcal banan 114 kcal 7 pistacji 32 kcal W sumie: 1179 kcal |
Trening na dziś:
Przebiegłam 5.89 km. Spaliłam 632 kcal!
Motywacja na dziś:
![]() |
Źródło: klik! |
June photo a day:
hehe podoba mi sie :)))
OdpowiedzUsuńmotywacja odpowiednia :) dla mnie jak najbardziej aktualna :)
OdpowiedzUsuńI świetne Ci idzie zarówno z odżywianiem jak i z bieganiem :)
przypoimnialas mi ze i ja musze odwiedzic fryziera; zycze miłego juz wtorku; byle do weekendu:)
OdpowiedzUsuńidzie Ci ekstra :)
OdpowiedzUsuńEh też by mi się fryzjer przydał;)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki :) do fryza też muszę iść, ale po sesji ;D
OdpowiedzUsuńświetny motywator taki baardzo na czasie
Super! też muszę iść do fryzjera, bo obiecałam sobie, że po maturze wreszcie obetnę końcówki:)
OdpowiedzUsuńpo weekendzie, zawsze ludzie są jacyś tacy nerwowi :D fajny jadłospis :)
OdpowiedzUsuńIntensywny dzień to też dobry dzień! ;) Menu smaczne. Podoba mi się kot z hasłem motywującym, pasuje jak ulał do mojej obecnej sytuacji - też powinnam się uczyć ;D
OdpowiedzUsuń