W pracy przesiedziałam te swoje 8 h. Na koniec dnia szef zwołał spotkanie całego zespołu. Były podziękowania - dla mnie również ;) i prawdziwy szampan, ale z racji mojego postanowienia umoczyłam tylko usta - źle się z tym czuje, ale wszyscy nalegali więc nie wypadało. Po pracy poszłam z Mimim na Vegeburgery do Krowarzywa na Hożą. Zakochałam się w ich wegańskich burgerach, są strasznie smaczne i mimo wszystko są zdrowe. Zdjęć nie mam, bo było za dużo ludzi i każdy czatował na wolne miejsca. Postaram się ten brak uzupełnić, a tymczasem wstawiam zdjęcie z fanpage na facebooku.
![]() |
Źródło: Klik! |
Jadłospis na dziś:
Śniadanie (5:30):
2 łyżki płatków owsianych 73 kcal
łyżka płatków komosy ryżowej 52 kcal
pół szklanki mleka 54 kcal
banan 114 kcal
łyżeczka słonecznika 28 kcal
II Śniadanie (9:30)
Activia Malina-Granat 231 kcal
kawa 31 kcal
Lunch (12:55)
pomidor 26 kcal
3 ogórki małosolne 18 kcal
2 paluszki rybne 148 kcal
kalarepa 48 kcal
grahamka 160 kcal
Obiad (16:30)
Vegeburger z warzywami w grahamce ok. 450 kcal
Kolacja (19:00):
kawa z mlekiem 30 kcal
W sumie: 1463 kcal
Trening na dziś:
Brak
Motywacja na dziś:
![]() |
Źródło: KLIK! |
no tak ale wiesz niektóry uważają że jak się ejst na diecie to nic nie można jeśc słodkiego ani ciasta ani placków no nic i tak to już jest ... ja do tego bardziej na luzie podchodzę jakoś przeciez od czasu do czasu trzeba się trochę rozpieścić:)
OdpowiedzUsuń8h w pracy no masakra ja w poniedziałek mam 10 godzin na uczelni ... masakra ....
ciekawe te vege burgery ;d
No właśnie można jeśc wszystko ale z umiarem. nawet cukier ;d he he
OdpowiedzUsuńno własnie bym wolała w domu zrobić takie burgery niż gdzieś kupowac ;d ogólnie to fast foody wolę domowej roboty bo wiem co w nich jest :)
ten wegeburger wygląda szalenie smakowicie! :o
OdpowiedzUsuńbilans nawet ok , tylko może poćwicz trochę? Żeby potem czuć się silniejsza :)
OdpowiedzUsuńJa wolę takie burgery robić w domu ale jak kto woli , to nie ma znaczenia .
Trzymaj sie ;)
weekend na pewno będzie miły mam tylko nadzieję że nie zgrzeszę bo jadę na urodziny do mojego M ;d ciasto na pewno zjem ale mam nadzieję że na słodycze się nie pokuszę ;d
OdpowiedzUsuń(odp na Twoj komentarz)
OdpowiedzUsuńJa jestem osobiście mięsozercą więc nie znam się na vegeburgerach, ale czasem robie zwykłe burgery. Moja siostra zamiast mięsa wkłada do środka kawałek usmażonej soji, a oprocz tego to pieczarkę (najlepiej grilowaną :3) pomidor, sałata, cebulka i rzodkiewka, a jako sos - jogurt z przyprawami :) Bułki wcześniej są w piekarniku by były cieplutkie :)
I tyle.. nic niezwykłego :p
tez podłapałam lenia ;)
OdpowiedzUsuńA ja ostatnio doszłam do wniosku, że ranne bieganie to nie dla mnie, bo nie potrafię wstać o jakiejś w miarę wczesnej porze ;) Wolę wyjść pobiegać w okolicach 19-20 ;) Ale za Twoje jutrzejsze bieganie trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńI udało się :)
Usuńjeju jak ja kocham takie jedzonko *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam:)
Mniam:) Głodna się zrobiłam;p
OdpowiedzUsuńburgery wyglądają rewelacyjnie, coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńVegeburgery widać że smakowite i do tego zdrowe. Będę szukała gdzie u mnie takie podają. Tego Twojego lenia właśnie poznałam osobiście, wystarczy że się zrobi przerwę w ćwiczeniach i już ten leń dopada. ;)
OdpowiedzUsuńRewelacja :) Coś dla mnie będę do Ciebie częściej zaglądać :)
OdpowiedzUsuńFajny jest Twój blog :) Serdecznie zapraszam do mnie http://julastylolafashion.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNo to podrzuciłaś mi dobrą miejscówkę w Warszawie - może to będzie pierwszy krok do wegetarianizmu?
OdpowiedzUsuńTo leń się i nic nie rób;)
OdpowiedzUsuńLudzie nalegali - ja nigdy się nie daję wrobić :D mam swoje zdanie i się go twardo trzymam w grzeczny sposób odmawiając.
OdpowiedzUsuńPolenić też się czasem trzeba ; )
Co do Lol'a grałam drugi raz w życiu :) młodszy brat mnie namówił ale jakoś nudzi mnie ta gra.
Ooo, takiego burgera właśnie z wielką chęcią bym zjadła ;)
OdpowiedzUsuńzjadłabym takir coś chętnie:)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie tylko zdrowe,ale i smaczne. Świetna alternatywa dla typowych hamburgerów ;)
OdpowiedzUsuń