Suwaczek

Twój Strażnik wagi

poniedziałek, 29 lipca 2013

Podsumowanie 12 tygodnia

Cóż lenistwo i łakomstwo zwodzi mnie na manowce. Czy ja nie potrafię inaczej niż bez zakazania sobie wszystkiego? Poważnie się nad tym zastanawiam. Lipiec się kończy, puki co nie przytyłam, ale fajnie było by dalej chudnąć. W związku z czym powoli szykuje postanowienie na sierpień, ale o tym w podsumowaniu miesiąca (Już 31 lipca!).

Dietę udało mi się trzymać w tygodniu, nie jadłam też słodyczy, jednak weekend już nie był tak udany. W dużej części jestem sobie sama winna. Przez to, że spaliłam w sobotę naprawdę dużo kalorii pozwoliłam sobie na batona - Snickersa (Dawno nic mi tak nie smakowało). W niedziele łakomstwo wzięło górę i były lody oraz ciastka. Wyrzutów sumienia nie ma, ale od sierpnia już nie będzie takiej taryfy ulgowej.

[DIAGRAM Z KALORYCZNOŚCIĄ POSIŁKÓW]
dodam wieczorem :)

Wysiłek również pozostawił wiele do życzenia. W piątek poszłam na zakupy, zjadłam kolację i poszłam spać. W sobotę była upragniona wycieczka do Modlina, a w niedziele błogie lenistwo - bo sił po Modlinie brakło.
Kliknij w obrazek, aby powiększyć. Moje Spalone Kalorie!

Drugi Tydzień, który przebimbałam i jeśli mam być szczera, mam nadzieje, że ostatni.
Postanowienia będą dopiero na sierpień. Przez te 3 dni pilnuje kalorii, staram się jak najwięcej ruszać i nie umrzeć od tych upałów!

30 komentarzy:

  1. Mam nadzieję,że Ci się to wszystko uda, włącznie z przeżycie w upałach tropikalnych ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. gratuluje wygranej w konkursie ja rzucilam sie na marsy :) tez musze sie ogarnac takze nie ma tlumaczenia sie na blogu do dziela! puste kalorie sio!! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Eh te cholerne słodycze! Wszystkie nas zgubią;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sierpniu ich nie jem :)

      Usuń
    2. Ehhh ... ja tak sobie powtarzam co miesiąc ;) mam nadzieję że może i dla mnie sierpień będzie jakiś przełomowy chociaż troszkę ;)

      Usuń
  4. Zapraszam na mojego bloga dotyczącego ćwiczeń Pilatesa!

    OdpowiedzUsuń
  5. Słodyczom mówimy nie ;) Trzymam kciuki za nowy miesiąc! Tym razem bez słodyczy :) Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie szlag trafia bo przez te upały ciągle jem lody. A o tym zimnym cytrynowym piwku nie wspomnę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piwko bywa kuszące, chociaż ja ostatnio zasuwam z kompotem. Jedyny plus to, że sama decyduje jak go osłodzę ;)

      Usuń
    2. piwo... a wyobraźcie sobie jak kusi, jak mieszka się z facetem i dla niego piwo jest w lodówce...

      Usuń
  7. Za mna chodza ostatnio wszelakie weglowe prekaski, szczegolnie chipsy (zgin, przepadnij, najwieksze zUo), wiem, ze oddalaja mnie od celu, ale czasami im ulegam... szczegolnie przy jakims wieczornym maralonie

    OdpowiedzUsuń
  8. W te upały to faktycznie nie da się nic robić...wszyscy mają ich dość! :/ Trzymaj się jakoś :*

    OdpowiedzUsuń
  9. u mnie z dietą też nie najlepiej, niestety, ale ciągu w ruchu jestem więc nie jest źle. powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Widzę, że jest determinacja i motywacja :) oby się udało!

    OdpowiedzUsuń
  11. no upały są straszne, dzisiejsze 10k biegiem była wykańczające....powodzenia i ciekawa jestem postanowień sierpniowych:)

    OdpowiedzUsuń
  12. najważniejsze że nie przytyłaś, a w sierpniu na pewno będzie lepiej, wierzę ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiadomo, że słodki baton po takim czasie abstynencji będzie świetnie smakował :)
    Masz rację, że upały nie dają żyć, ale u mnie dziś już się ochłodziło :)

    OdpowiedzUsuń
  14. taaak, i ja wczoraj nie cwiczyłam 'bo goraco', za to zjadłam pół blachy biszkopu czekoladowego przekładanego dżemorem i kremem, polanego oczywiscie czekoladowa polewa, a dzis wyrzuty sumienia bo w sobote wyjazd na wakacje i jak to tak na plazy?! 2 tygodnie bede cwiczyc a teraz zamiast ciezko na swoj wyglad pracowac to sie lenie... czas wrzucic na looz :P hihihi :D

    OdpowiedzUsuń
  15. ja mam tak, ze ciezko mi sie zmusic jak juz raz sie wylamie :D
    na diecie nie jestem, ale staram sie zdrowo jesc, no słodkie ciasto raczej zdrowe nie jest, hehe :D

    OdpowiedzUsuń
  16. moje ostatnie dwa tygodnie to była tragedia, zero treningów i kupa jedzenia, ale zbieram się do kupy :P

    OdpowiedzUsuń
  17. widzę, że rower króluje, ja też muszę go wprowadzić na stałe do swoich treningów :D

    ciekawi mnie co szykujesz na sierpień ;>

    OdpowiedzUsuń
  18. Te upały są straszne. Strasznie mało się przez nie ruszam, ale dziś jest chłodniej więc coś pokombinuję. A ja na szczęście nie muszę sobie takiego odwyku słodyczowego sobie robić więc jest dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
  19. i jak dasz sie namowic na zdjecia do poradnika kobiecych sylwetek? :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeśli mam na coś ogromną ochotę to staram się nie odmawiać sobie ponieważ np. na drugi dzień pochłonę to i tak ale za to w podwójnej ilości ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja od jutra zaczynam ćwiczenia :D

    OdpowiedzUsuń
  22. dasz radę, świetnie Ci idzie:)

    OdpowiedzUsuń
  23. ach najgorzej zrobić przerwę i potem nie móc zacząć od nowa... coś o tym wiem :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Trzeba wszystko z umiarem, a nie zakazywać;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Trzymam kciuki za sierpień :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Otagowałam Cię, szczegóły: http://annaubis.blogspot.com/2013/08/tag-7-faktow-o-mnie-relacja-z-hiit.html

    OdpowiedzUsuń