W tym tygodniu spożywałam ok 1568 kcal dziennie. Jednak przez remont i przeprowadzkę niewiele miałam czasu na zwracanie uwagi co jem. Wiem, że to nie wygląda za dobre, ale niestety wszelkie zmiany w życiu niosą za sobą spore zamieszanie. Postaram się, aby ten tydzień był powrotem do zdrowych zasad żywienia.
![]() |
(Kliknij w obrazek, aby powiększyć) W czarnej ramce kaloryczność posiłków w tym tygodniu. |
![]() |
Na wstępie chcę dodać, że Lipiec jest miesiącem, gdzie mogę się skusić na małe co nieco. Jednak, nie jestem zadowolona, że praktycznie w 8 na 16 dni uległam słodyczom. |
![]() |
(Kliknij w obrazek, aby powiększyć) Spalone kalorie w tym tygodniu. |
* Trzymać się diety i dużo się ruszać,
* Starać się wprowadzać do diety jak najwięcej zdrowych potraw
Mam nadzieje, że będę miała czas pisać więcej na blogu oraz komentować Wasze wpisy.
Pozdrawiam Ciepło :)
troche smutno było jak nic nie psialas
OdpowiedzUsuńMi dopiero jest smutno, że nie mam kiedy napisać :(. No, ale powoli mam nadzieje uda mi się wszystko unormować.
UsuńŚwietne wyniki! Nie przejmuj się tymi słodyczami, w końcu spalasz je, a szczególnie na lody można się skusić w wakacje ;)
OdpowiedzUsuńDodam do tego jagodzianki :). Chociaż jedną trzeba zjeść!
UsuńTrzymam kciuki żeby udało Ci się wytrwać w postanowieniach na kolejny tydzień :)
OdpowiedzUsuńMi ze słodyczami też się nie udaje :( Brakowało tu Ciebie :) miło, że powróciłaś :)
OdpowiedzUsuńteraz po tym całym zamieszaniu na pewno już łatwiej będzie Ci szło trzymanie diety i wykonywanie treningów ;) Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńtakie słodycze to nie słodycze, wszystko spalasz :)
OdpowiedzUsuńTe 8 dni bez słodyczy to też sukces ;) AA jak skończy się to całe zamieszanie z remontem to na pewno wytrzymasz dłużej bez słodkich pokus :) trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńPrzez moją obsesję dotyczącą planów i list, jestem zauroczona Twoimi wykresami. ;)
OdpowiedzUsuńHahah są cudowne. A najlepsze te słupki z kaloriami. ;)
Że chce Ci się robić takie zestawiania:D
OdpowiedzUsuńFajna zabawa, zresztą mój umysł lepiej takie rzeczy ogarnia. Wzrokowiec ze mnie :D
UsuńWszystkie te kalorie już dawno zostawiłaś podczas remontu, sprzątania i wszystkich tych wysiłków :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że wróciłaś :*
Miło mi to słyszeć :)
Usuńja też jeździłam na rowerze- chwalę się!:D
OdpowiedzUsuńJa ostatnio tylko rower :)
UsuńDzieki za odwiedziny na moim blogu :) Ja też mam na imię Ania i też się odchudzam :) Powiedz proszę, co to za aplikacje, które tak ładnie graficznie Ci wszystko przedstawiają?
OdpowiedzUsuńCo ten biedny rower przeszedł, że jest taki zmasakrowany ? :D
OdpowiedzUsuńA jazda na flakach, nie przyjemna- ale jaki wycisk ;D