Suwaczek

Twój Strażnik wagi

wtorek, 3 września 2013

Dzień 119 - Brak sił, brak czasu...

Miałam pisać częściej, nawet plany miałam na weekend. Wyszło? Jak zawsze! Nie wspomnę, że w piątek i sobotę padłam wkoło 21 jak zabita i spałam jak suseł. W niedziele doszło do tego, że z łóżka nie mogłam wstać! Nie miałam zupełnie sił. Zastanawiam się czy to zmiana pogody? Brak witamin? Zmęczenie? Chyba wszystko po trochu. Piorunująca mieszanka.

Teraz, kiedy prawie 2 dni w pracy za mną - nie wiem kiedy to tak zleciało. Nawet sprawdziłam w kalendarzu czy czasem coś mi się nie pomyliło i dziś nie ma poniedziałku - Do mojej wiadomości jest WTOREK. W pracy ledwo mi starcza czasu na zjedzenie Lunchu i wypicie czegoś - ostatnio króluje kawa zbożowa :).

Czas pędzi,a tu się nowy miesiąc zaczął. WRZESIEŃ! Moje plany na ten miesiąc to:
1. Nie pijemy kawy (od 02.09.). Zaczęłam przyjaźń z kawą zbożową, MNIAM!
2. Nie jemy słodyczy (od 3.09 - wczoraj przed okresem rzuciłam się jak głupia na słodkie :/). Zaczynam od tygodnia bez! Od dziś!
3. Kupujemy wagę i centymetr - to moje 2 motywatory!
4. Wieszam kalendarz w którym zakreślamy i zaznaczamy co dobrego w drodze do schudnięcia zrobiłam, od przeprowadzki tego nie zrobiłam!
5. Zaczynamy się ruszać, bo ostatnio lenistwo króluje (miejcie dla mnie jednak litość, po ciężkiej pracy to czasem nie wiem jak się nazywam)

Mam nadzieje, że to mnie zmobilizuje do działania. No i Wy też mnie zmobilizujecie ;).

Spodziewajcie się niebawem nowego Lunch Boxa oraz odpowiedź na akcje: co nam daje sport - zostałam nominowana przez Mokah - mam nadzieje, że mi wybaczy to spóźnienie ;).

Trzymajcie się ciepło w te zimne dni!
Źródło: Klik!

11 komentarzy:

  1. A ja staram się powrócić do blogosfery, bo dodawanie notek mnie motywuje. :)
    Aniu, życzę Ci realizacji planów na wrzesień :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Będzie dobrze! Najwyżej się przejadę do Ciebie i Ci dam kilka kopniaków. :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Wracaj do nas jak najszybciej, bo brakuje Cie tu :* Powodzenia w realizacji planów i trzymam za Ciebie kciuki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia w dążeniu do celów! ;)
    Trzymaj się również, wrzesień nie zawsze nastraja nas pozytywnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ten spadek motywacji jest skutkiem jesiennej aury, tez tak mam :(

    OdpowiedzUsuń
  6. ważne, że się zebrałaś i postanowiłaś coś zrobić :) trzymam kciuki !

    OdpowiedzUsuń
  7. Powodzenia i wytrwałości! :) Bardzo ciekawy blog,zaczynam obserwować! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. trzymam kciuki:) jesień jest cudowna, jest moc:)
    ja ustanowiłam wrzesień miesiącem w 100% paleo i muszę przyznać, że ta dieta odpowiada mi w 100%:) w sumie w porównaniu do wcześniejszego menu zrezygnowałam tylko z twarogo od czasu do czasu i dokładam więcej ryb :)

    OdpowiedzUsuń
  9. chyba zbliża się już jesienne "przesilenie", bo ja mam tak samo - padam na łóżko o 21.00 i śpię jakieś 9 godzin (gdyby nie budzik spałabym dłużej). i gdybym chociaż czuła się wypoczęta, ale gdzie tam... dzisiaj idę do apteki po żeń-szeń bo tak się nie da funkcjonować.

    masz fajne rozsądne plany na wrzesień (pokrywają się w sumie z moimi, oprócz tego że mam wagę i centymetr -muszę ich tylko zacząc używać ;D)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chcica na słodkie przed okresem, skąd ja to znam... Też mam wrzesień bez słodyczy i naprawdę cierpię, bo akurat zbliża mi się okres. Ale ratuję się suszonymi śliwkami i zieloną herbatą.

    OdpowiedzUsuń