Dziś dzień pod tytułem fitness! Co prawda większą frajdę mam z biegania, ale fajnie się przekonać co w człowieku siedzi. Niestety moje mięśnie słabe przez co maraton wgniótł mnie w ziemie. Jednak ponad godzinę wytrzymałam i jestem z siebie dumna.
Powoli mija 36 dzień mojego odchudzania. Nie jest łatwo, ale słodyczy i innych śmieci nie jem. Jadłospis z dzisiaj to klapa totalna, bo warzyw w nim jak na lekarstwo. Powodów tego znajdę bez liku: nocowałam w Łomiankach, zapomniałam o kalarepie, tak byłam przejęta maratonem, że nie zwróciłam uwagi na to co zjadłam. Tylko czy nie głupio się tak tłumaczyć? Jutro będzie wzorowo, już sobie to postanowiłam.
Jadłospis na dziś:
Śniadanie (5:50):
muesli 111 kcal
pół szklanki mleka 1,5% 54 kcal
II Śniadanie (9:30)
jogurt light ananas 90 kcal
grahamka z żurawiną 160 kcal
kawa 31 kcal
Lunch (12:55)
naleśnik z serem 250 kcal
banan 114 kcal
Obiad (16:30)
39 g chleba żytniego 90 kcal
serek homo 195 kcal
Kolacja (20:30):
szklanka makaronu świderki 110 kcal
2 łyżki jogurtu greckiego light 30 kcal
szklanka truskawek 42 kcal
pomidor 26 kcal
W sumie: 1303 kcal
Trening na dziś:
Ćwiczenia Fitness 1 h 18 min. Spaliłam przy tym 1056 kcal! (Płońcie ogniem piekielnym :P)
Małe podsumowanie maratonu:
Najbardziej hardcorowy zestaw / ćwiczenie: brzuszki z wirtualnym trenerem
Najbardziej przyjemny zestaw ćwiczeń: na pupę w formie jogi
Zestawy ćwiczeń, które znałam to: żadnego nie znałam
Zestaw, który mnie zaskoczył: ćwiczenia na brzuch z Tao, było śmiesznie i ciężko.
Wytrzymałam ponad godzinę
Nie wykonałam - ćwiczeń z wirtualnym trenerem i cardio
Brakowało mi w maratonie - ciężko mi powiedzieć...
Co poprawiłabym w drugiej edycji - puki co, nic. Było naprawdę fajnie.
Link do wydarzenia: tutaj!
Ćwicząc spaliłaś prawie tyle kalorii co zjadłaś - super :)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj nie daję rady z fitnessem, ponieważ nie czuję się zmęczona, a mięśnie nie chcą się ruszać. Tak to jest kiedy ćwiczy się wciąż jedną partię :)
OdpowiedzUsuńAnna,zwiększ ilość spożywanych kalorii bo masz ich zdecydowanie za mało do ilości spalonych podczas ćwiczeń! To na dłuższą metę nie jest dobre.
OdpowiedzUsuńMaraton super - pewnie dzisiaj zakwasiki są? :P
Zakwasy przestraszne, bo nie ćwiczę większości tych mięśni ;P
UsuńJa bym chciała słodyczy nie jeść....
OdpowiedzUsuńA tak, zwiększ jedzenie!
Hej, nie martw się! Każdy ma czasami gorszy dzień :) Najważniejsze jest postanowienie poprawy! :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że w jakiś wolny dzień można sporobwac tej diety, szczegolnie ze trwa jeden dzień i nie czuć na niej jakiegoś mega głodu. owsianka jest pyszna ;) chyba zaplanuję sobie, że raz w tygodniu będę stosowac taką diete ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło ;)))
gratuluje tylu spalonych kalorii ;)
OdpowiedzUsuńgenialnie, idzie Ci to super:)
OdpowiedzUsuńChyba w życiu tylu kalorii podczas jednegi treningu nie spaliłam ;o
OdpowiedzUsuńteż cardio nie zrobiłam.. :D
OdpowiedzUsuńNo to długo wytrzymałaś ;dd
OdpowiedzUsuńciesze sie bardzo, ze zrobilas ten maraton treningowy
OdpowiedzUsuń<3
O matko, ileż tych spalonych kcal! Super, gratuluję tylu dni bez słodyczy ;)
OdpowiedzUsuń