Dieta idzie całkiem nieźle, chociaż do 12 zjadłam niewiele. Co się równa dużą kolacją. Na szczęście słodycze mnie dalej nie kuszą. No, ale po wszystkim planuje wyjście na lody. Już za mną chodzą tyle czasu, a ciągle nie mam kiedy pójść. Mogłabym pójść do sklepu, ale ja lubię celebrować przyjemne dla mnie momenty.
Jadłospis:
Dzień 58 Przed biegiem (6:30): mały banan 100 kcal Oshee zero 6 kcal Śniadanie (10:00) pół szklanki mleka 54 kcal muesli 224 kcal shake dieta light 110 kcal (darmowa próbka) Obiad (13:30): 125 g sera chudego 135 kcal Awokado 58 kcal 2 łyżeczki dżemu truskawkowego 60 kcal kawa 30 kcal Przekąska (16:00) bagieta 180 kcal 60 g twarogu chudego 65 kcal 2 łyżeczki dżemu truskawkowego 60 kcal arbuz 40 kcal Kolacja (19:00) Jajko sadzone 127 kcal fasolka szparagowa z bułeczką 80 kcal młode ziemniaki 163 kcal kawa 30 kcal szklanka mleka 108 kcal budyń czekoladowy 76 kcal W sumie: 1706 kcal | Dzień 59 Śniadanie (6:30) ćwierć bagietki 90 kcal 22 g rolady ustrzyckiej 69 kcal kawa 30 kcal II Śniadanie (12:00) serek bakuś 135 kcal Obiad (14:30): naleśnik z twarogiem 250 kcal banan 114 kcal Kolacja (18:30) kajzerka 178 kcal ser żółty 70 kcal ketchup 14 kcal naleśnik z twarogiem 250 kcal 2 szklanki kompotu 400 kcal W sumie: 1600 kcal |
Wczoraj: Przebiegłam 7,58 km i spaliłam 831 kcal. Ćwiczyłam również na uda i pośladki. Spaliłam 133 kcal. W sumie 964 kcal. Nie licząc przeprowadzki.
Dziś: Przeprowadzka i sprzątanie.
Motywacja na dziś:
![]() |
Źródło: Kliknij! |
Dziękuje za wasze komentarze, są dla mnie ogromną motywacją!
Zaraz zajrzę do was!
łoooo tyle km:)
OdpowiedzUsuńTo fakt - przeprowadzki dają w kość. Ja sama przeprowadzałam się ok. 10 razy, więc wiem ile to kosztuje wysiłku. Świetnie ci idzie :) wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńJuż wypatruje końca :)
Usuńale jestes dzielna! motywujesz mnie do biegania jak liczysz spalone kalorie podczas biegania? jak przebieglam 11,5 w 80 minut to ile moglam spalic kalorii? da sie to obliczyc?
OdpowiedzUsuńi jeszcze raz dziekuje za motywacje do biegania jestes mega!
'musicie ochrzcic kazde pomieszczenie w swoim nowym mieszkaniu' hehe ale zboczona jestem :))
Ochrzcimy ;)
Usuńjesteś niesamowita, zazdroszczę ci takiego optymizmu!!! i te kilometry... napisz proszę z jaką szybkościa biegasz, może i ja spróbuję taki dystans... ale wątpię czy wytrzymam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :) idealna900.bloog.pl
Lody po tak długim czasie "poszczenia" dobrze Ci zrobią:-)
OdpowiedzUsuńOoo i wreszcie znalazłam blog dla mnie dlatego ,ze interesuje mnie odchudzanie i zdrowe odżywianie w tym sport :p Supper post i skorzystam z jadłospisu :p
OdpowiedzUsuńhttp://laura-lauurka.blogspot.com/
Powodzenia w dalszej przeprowadzce :)
OdpowiedzUsuńobserwuję!
Jak Ci smakował ten shake z dietalight? Zjadliwe? :D
OdpowiedzUsuń831 spalonych kcal wow.. mi jeszcze nie udało się tyle za jednym razem podczas biegu :(
OdpowiedzUsuńZ przeprowadzką zawsze tyle zamieszania, ale później ile radoości ;)
Ja też lubię celebrować dobre momenty. Nienawidzę gdy ktoś mnie popędza w czasie jedzenia dobrych potraw :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wstawisz fotki z mieszkanka? :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam ludzi którzy potrafią się trzymać takiego jadłospisu :) powodzenia w przeprowadzce :)
OdpowiedzUsuńWiem dokładnie ile jest sprzątania po remoncie i przy przeprowadzce :/ ale też patrzę na to pod kątem dodatkowo spalonych kalorii :) A oprócz sprzątania w inne dni wykonujesz widzę i tak wyczerpujące treningi więc wszystko sie jakby nieco równoważy :)
OdpowiedzUsuńJa śniadań za zwyczaj nie jem, co się równa niestety u mnie kolacją i to jest mój największy problem i błąd - wiem o tym ale nie umiem tego zmienić ;/.
OdpowiedzUsuńDużo ruchu kochana, tak trzymaj ! :*
OdpowiedzUsuńTaka przeprowadzka to wysiłek jak na siłowni :)
OdpowiedzUsuńGniazdko prawie gotowe! Cudownie, baaaardzo się cieszę :)
OdpowiedzUsuńA takie ćwiczenia przy pakowaniu, sprzątaniu i remontowaniu czasem lepsze niż siłownia ;)
Przeprowadzka idzie pełną parą jak widzę :) A od czasu do czasu na lody mozna pójść ;)
OdpowiedzUsuńfajnie.
OdpowiedzUsuńprzeprowadzka w jakim sensie? z bloku do domu? z domu do bloku? z domu do innego domu?
Ciekawe jadłospisy. Muszę przeglądnąć Twojego bloga dokładniej w poszukiwaniu inspiracji. ale najpierw szybkie pytania: jak długo biegasz i jak zaczynałaś (po ile km? truchtem, marszem?)? ile schudłaś po tych 59 dniach? (jak można wiedzieć.)
pozdrawiam i powodzenia w dalszym odchudzaniu!
Przeprowadzam się z mieszkania do małego domku ;). Jakieś 23 km. Więc troszkę zamieszania i wożenia jest.
UsuńCo do twoich pytań:
1. jak długo biegasz i jak zaczynałaś (po ile km? truchtem, marszem?)? - Biegam od 22 kwietnia tego roku. Zaczynałam jako otyła dziewczyna, która miała ogrome problemy z przebiegnięciem 2 km. Troszkę przebiegłam, a potem marsz i tak kilka powtórek. Do tej pory moje tempo jest wolne jak na bieg, ale gdy biegam za szybko to w połowie zaczyna mi brakować sił. W tej chwili 5 km bieg nie stanowi dla mnie większego wyzwania, ale sprawia, że się męczę.
2. ile schudłaś po tych 59 dniach? (jak można wiedzieć.) - Oczywiście, że można wiedzieć ;). W trakcie 59 dni diety schudłam 8,6 kg może troszkę więcej. Oczywiście poza bieganiem stosuję dietę i ruszam się ile mogę!
A ja za to zjadłam dzisiaj o 3x za dużo^^.
OdpowiedzUsuńWidzę, że dieta w pełni, tak trzymaj :) Też staram się jeść podobne ilości kcal, przynajmniej człowiek nie chodzi tak głodny:)
OdpowiedzUsuń:))
OdpowiedzUsuńObserwuję Twojego bloga od dłuższego czasu i chciała zapytać Cię w jaki sposób liczysz kalorie z poszczególnych posiłków?
OdpowiedzUsuńja się przeprowadzałam podobnie jak ty blok-dom, ale tylko 3 km.
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie, może dzięki Tobie znajdę motywacje do założenia butów do biegania, któe w mojej szafie zalegają ponad pół roku i w końcu zacznę. oby!
tylko trzymaj kciuki ;)
pozdrawiam!
Trochę nie bardzo ta kolacja:) kawa, mleko, ziemniaki i budyń przed snem nie powinno sie jeść. Poza tym mleko ma laktoze czyli cukier mleczny co w nocy odkłada się w tłuszcz. Budyń zawiera skrobię ktora też nie jest wskazana w odchudzaniu, ziemniaki to samo i wysoki indeks glikemiczny.
OdpowiedzUsuń