Suwaczek

Twój Strażnik wagi
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą brak ćwiczeń. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą brak ćwiczeń. Pokaż wszystkie posty

sobota, 7 grudnia 2013

Nowy początek? Czemu nie!

Witajcie! Co u Was słychać?

Jak mnie tu dawno nie było! Muszę przyznać troszkę się zaniedbałam z dodawaniem wpisów na bloga, ale i z odchudzaniem. Szczerze mówiąc to odchudzania wcale nie było. Nałożyło się na to wiele czynników, ale przede wszystkim zawiniłam JA (GŁUPIA ANIA)!

W moim życiu zaszło sporo zmian po tym jak się przeprowadziłam, musiałam wiele rzeczy poukładać sobie w życiu na nowo. Jednak powoli dochodzę do siebie i na nowo chcę zmieniać swoje życie. Cały czas marzę o byciu szczuplejszą, bardziej sprawną i zdrowszą. Problemy z nogą bardzo mnie załamały, bo zakochałam się w bieganiu, a nie mogę tego robić. Na szczęście już 23 stycznie mam wizytę u ortopedy na koszt NFZ-u, więc jestem pełna nadziei, że może uda mi się przezwyciężyć te niedogodności? (Trzymajcie kciuki)

Tymczasem z racji pogody za oknem oraz tego, że gdy wychodzę jest ciemno, a gdy wracam z pracy również jest ciemno, zamierzam ćwiczyć w domu przed komputerem, dodatkowo będę spacerowała, bo bardzo mało czasu spędzam na świeżym powietrzu.

Jeśli chodzi o dietę to od poniedziałku nie miałam w ustach nic słodkiego, również nie słodziłam herbaty oraz kawy. Postawiłam na owoce i orzechy. Dodatkowo pije ziółka od ojców Bonifratrów, które zostały stworzone specjalnie dla mnie :) (są na alergię, moje żołądkowe problemy, na stres oraz wzmocnienie organizmu). Są całkiem smaczne jak na zioła.

Lecę sprawdzić co u Was i niebawem wracam do Was z nowym wpisem oraz Lunch Boxem ;).

Trzymajcie się ciepło i nie dajcie się zdmuchnąć!

Źródło: Klik Klik!
P.S. Chętnie się dowiem jak spalacie kalorie, gdy za oknem śnieg i wiatr? Piszcie koniecznie, bo szukam motywacji i natchnienia!

środa, 7 sierpnia 2013

Dzień 92 - Choroba piłkarzy i przerwa w aktywności

Niestety jestem wręcz załamana wizytą u ortopedy. Lekarz podejrzewa u mnie entezopatie mięśnia prostego uda i przywodzicieli (bardzo częsta choroba piłkarzy) - ze sportu co najwyżej lekkie pływanie. Zakaz jazdy na rowerze, ćwiczeń i biegania. Przede mną jeszcze USG i RTG, a potem jeśli będzie dobrze to może za miesiąc wrócę do aktywnych blogerek. Czuje się jak w czarnej dziurze. Plany, wyzwania i inne rzeczy leżą w gruzach. Poważnie muszę się zastanowić nad swoją dietą, żeby chudnąć i nie chodzić głodną. Że o pieniążkach na te wszystkie badania i lekarzy już w ogóle nie wspomnę  Gdyby nie Mimi to pewno leżałabym pod kocem z paczką lodów i wyła. Kochany ten mój Mimi.

Jeśli macie jakieś ciekawe wskazówki dla odchudzających się nie ćwiczących to ja bardzo chętnie wysłucham.

 Tymczasem idę po rozpaczać nad swym losem, podumać nad swoim nowym planem działania i podzwonię po lekarzach, żeby umówić się na badania.
Źródło: KLIK!
Trzymajcie się całe i zdrowe!

Edytowane:
W Piątek po 17.00 mam USG
W Poniedziałek po 17.00 mam prześwietlenie.
Jak tu się nie denerwować i nie przejmować?