Dziś piszę do Was na szybko ponieważ brak czasu daje mi się we znaki. Możewieczorem lub jutro znajdę czas na nowy większy wpis.
W telegraficznym skrócie u mnie:
- Jestem lekko załamana tym werdyktem w sprawie bólu biodra;
- Ciesze się, że sama sobie tego nie zrobiłam. Z konfliktem się urodziłam;
- Nie wyobrażam sobie życia z czymś takim i nadal będę się upierać przy operacji;
- W niedziele mnie z Mimim odwiedzili znajomi;
- Od poniedziałku - do dziś mam Sajgon w pracy. Związany z długim weekendem, początkiem targów oraz walką o urlop w piątek!
- Próbuje się odnaleźć w swej diecie, bez sportu i ruszania się;
- Mam wsparcie Mimiego oraz Mojej rodziny. W następnym tygodniu ostro ruszę z umówieniem się na wizytę u Ortopedy w Szpitalu;
Trzymam za Was wszystkie kciuki!