Uch! Jestem nieco załamana... Wczoraj podczas biegu zaczęło mnie boleć w okolicach stawu biodrowego. Przy 4 km przestało i byłam zadowolona, że to jednak jakiś zakwas lub coś podobnego. Niestety jak się potem okazało po całym wysiłku zdrętwiała mi cała prawa noga. Dziś ćmi mnie lekko podczas chodzenia. Próbowałam rozciągnąć to miejsce lub też rozgrzać, ale puki co nic nie działa. Ból nie jest straszny, jednak dokucza Jeśli przez tydzień mi nie przejdzie idę do lekarza. Na razie leki przeciwzapalne, galaretka, przerwa w bieganiu i odpoczynek. Macie jakieś inne wskazówki? Czy mogę wykonywać jakieś inne ćwiczenia nie angażujące stawu biodrowego?
Wczoraj byłam również z moim psem u weterynarza. Miała mu zdjąć kamień z zębów. Niestety bez narkozy się to nie odbędzie. Kubuś stwierdził, że będzie Panie gryzł ilekroć zbliżą się do jego zębów. Cóż chyba go rozumiem, bo do stomatologa sama nienawidzę chodzić.
Dziś miałam troszkę nerwów w pracy. Niby nic się nie dzieje, ale po głowie mi się obrywa. Po pracy byłam z Mimi zwrócić półkę do IKEII. Okazało się, że w środku, była jakaś inna. Korzystając z okazji i samochodu udało nam się kupić zlewozmywak z szafką. Przerażenie mnie ogarnia, bo ciągle czegoś brakuje, a środków stale ubywa.
Jadłospis:
Dzień 49
Śniadanie (5:30):
2 łyżki płatków owsianych 73 kcal
pół szklanki mleka 1,5% 54 kcal
łyżka płatków komosy ryżowej 52 kcal
banan 114 kcal
łyżeczka słonecznika 28 kcal
II Śniadanie (10:00):
jogurt activia do picia 150 kcal
sok marchwiowo-selerowy 95 kcal
kawa zbożowa z mlekiem sojowym 40 kcal
Lunch (12:30):
350 g bobu 231 kcal
Activia naturalna 121 kcal
sok warzywny z imbirem 78 kcal
Przekąska (16:45):
250 g czereśni 153 kcal
Obiadokolacja (18:00):
300 g bobu 198 kcal
banan 114 kcal
W sumie: 1501 kcal | Dzień 50
Śniadanie (5:30):
muesli 224 kcal
pół szklanki mleka 1,5% 54 kcal
II Śniadanie (10:00):
jogurt activia do picia 142 kcal
sok marchwiowy 68 kcal
Lunch (12:30):
2 paluszki rybne 148 kcal
1,5 łyżki kuskus 65 kcal
3 ogórki kiszone 18 kcal
banan 114 kcal
Obiadokolacja (19:00):
lasagne ze szpinakiem (dietetyczna) 340 kcal
2 kajzerki 335 kcal
twaróg 105 kcal
1,5 łyżeczki dżemu 35 kcal
2 łyżeczki miodu 78 kcal
W sumie: 1726 kcal
(tak się kończy nie jedzenie pół dnia!) |
Trening:
Wczoraj przebiegłam 6,58 km. Spaliłam 693 kcal oraz przespacerowałam ok. 3 km, spaliłam ok. 250 kcal. Razem: 943 kcal
Dziś: Odpoczywam (to plan na najbliższe dni)
Motywacja na dziś:
Kolejny dowód, że można. Wystarczy chcieć :)
Ja się nie poddam, dalej walczę z wagą. Mimo, że na razie mam mniejsze pole manewrów :(.