Suwaczek

Twój Strażnik wagi

sobota, 8 czerwca 2013

Dzień 32 - Ciężko pracując w sobotę...

Co to był za dzień! Dziś wreszcie się wyspałam. Nawet sama siebie zadziwiłam, bo 8:30 to zdecydowanie późna godzina jak dla mnie! Przez moje spanie, wychodziłam w pośpiechu na bieganie i zapomniałam czegokolwiek zjeść. Piłam tylko izotonik. Upał niemiłosierny, a ja mam plany na 8 km... Udało się! Było mi bardzo ciężko i walczyłam ze sobą od 4 km. Jednak się udało!
Takie miałam widoki podczas biegania.
Po szybkim prysznicu i śniadaniu,  poszłam pomagać Mimiemu w malowaniu pokoju. Nasze wspólne gniazdko wygląda coraz lepiej. W czasie kiedy farba wysychała, udaliśmy się na małe zakupy do Leroy Merlin i wróciliśmy, żeby malować drugi raz. Ciężka praca mówię wam. Już przy drugim razie byłam cała w farbie :).
Malowane przez nas ściany, kolor chyba jest jaśniejszy.
Cały dzień dziś walczę z głodem. Może to przez tą nadzwyczajną aktywność? Nie wiem, ale walczę z tym zacięcie ;). W planach mam opić się wody i może herbaty.

Jadłospis na dziś:
Przed biegiem i w trakcie (9:00)
Oshee 195 kcal

Śniadanie (11:00):
60 g twarogu półtłustego 80 kcal
2 kromki razowego 150 kcal
1,5 łyżeczki konfitury wiśniowej 42 kcal

Obiad (14:00):
mizeria na jogurcie 70 kcal
kotlet z kurczaka 300 kcal
ziemniaki 139 kcal
ogórek małosolny 6 kcal
kawa z mlekiem 30 kcal

Podwieczorek (16:30):
banan 114 kcal
serek homo 195 kcal

Kolacja po biegu (19:00):
pomidor 26 kcal
2 kromki chleba 100 kcal
100 g sera półtłustego 133 kcal
3 łyżeczki konfitury wiśniowej 84 kcal

W sumie: 1664 kcal

Trening na dziś:
Przebiegłam 8 km. Spaliłam 842 kcal.

Motywacja na dziś:
Źródło: klik!
June photo a day:

Nogi ostatnio mój najlepszy transport ;)

Jasne światło pomaga malować te malutkie figurki!

To mój piesek Kubuś ;)


23 komentarze:

  1. To fajnie , że wyszło okej ; ) Tak upał był dzisiaj niezmiernie duszny ; ( Pozytywna notka ; * Śliczny Piesio ; ) Zapraszam do mnie :
    http://vizualny-swiat.blogspot.com/ Pozdrawiam : *

    OdpowiedzUsuń
  2. 8 kilometrów, brawo! Upału wręcz zazdroszczę, bo u siebie dawno słońca nie widziałam...

    OdpowiedzUsuń
  3. co robi Twoj mezczyzna? odkocznia od remontu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W piątek kupił zestaw figurek i w wolnej chwili szalał :)

      Usuń
  4. Też nie lubię długo spać :) Twój mężczyzna ma fajne hobby :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też dzisiaj myślałam nad bieganiem ;) ostatecznie tylko zrobiłam Skalpel. Postanowiłam, że wyciągnę rowerek w poniedziałek, a tydzień przed zakończeniem roku szkolnego będę myślała o bieganiu i większej aktywności fizycznej. ;D 8 km - chyba na chwilę obecną nie dałabym rady więc brawo !

    OdpowiedzUsuń
  6. Po tylu zajęciach związanych z remontem jeszcze miałaś siłę biegac? :) Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. z niecierpliwoscia czekam na efekty banerkow :)))

    masz fajne tlo na blogu :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Bieganie w upale to naprawdę męcząca sprawa.
    Też planuję malowanie. Mam taki sam kolor,ale już mi się znudził i czas to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. masz sładkiego psa :) Zakochałam się w nim :)
    8km to strasznie dużo, no i kalorii spalonych multum. Ja narazie muszę uważać z dystansami na kolano, ale może z butami do biegania pójdzie mi lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  10. tak zazdroszczę Ci biegania! świetne jest to, że robisz ogromne postępy i przy okazji masz z tego kupę radości :)
    a Kubuś jest przeuroczy :) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kubuś to mały szatan, pod skórą uroczego pieska ;).
      Z Biegania mam frajdę i liczę, że szybko wrócisz do zdrowia i będziesz również cieszyć się tym szczęściem ;).

      Usuń
  11. Jaki świetny piesek! Pogłaskaj go ode mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ladnie biegasz, u mnie nie ma czegos takiego jak kondycja. Po 200 m juz nie moge. Pewnie fajki tez daja o sobie znac, ale mysle ze sadlo bardziej. Zdrowa dieta.
    Co do komentarza u mnie, to wiem ze POWINNAM jesc wiecej, ale nie potrafie. Ale sie obzeram, albo jem 500 kcal. Nie umiem jesc normalnie. Albo chodze zawsze glodna, obojetnie jak bym duzo zjadla, albo tylko jem 3-4 posilki dziennie, ale mikroskopijne.

    OdpowiedzUsuń
  13. noo to duzo spalasz dzięki temu bieganiu :) piesek jest uroczy!

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczny piesek :) Ja czekam tylko na wakacje by móc zacząć regularnie biegać :)

    OdpowiedzUsuń