Suwaczek

Twój Strażnik wagi

niedziela, 2 czerwca 2013

Podsumowanie 4 tygodnia (ważenie)

To już prawie 4 tygodnie z Wami :) ! Dużo motywacji, dobrych porad i wsparcia... Dodatkowo to moje najdłuższe zdrowe odchudzanie! Nie osiągnęłabym tego bez Was i bez najbliższych: Mimiego i Mojej Mamy (stara się nie kupować słodkiego lub chowa je przede mną). Jeszcze raz OGROMNIE WSZYSTKIM DZIĘKUJE!

Dieta w tym tygodniu utrzymana w 100%. Od początku czerwca nie jem słodyczy, słonego oraz nie pije alkoholu (chociaż alkoholu nigdy nie piłam dużo). Śmieciowego jedzenia nie miałam od pamiętnej pizzy - zaparłam się! Jestem z siebie BARDZO zadowolona, ciesze się, że tak dobrze mi idzie. Troszkę gorzej z tym jedzeniem warzyw, ale pracuje nad tym.

Kaloryczność posiłków z ostatnich 4 tygodni
Czerwiec bez słodyczy!

W zeszłym podsumowaniu pisałam o tym, że mam mniej czasu na bieganie. W związku z czym pokonany przeze mnie dystans pozostawia wiele do życzenia. Może w tym tygodniu będzie lepiej, chodź nauki sporo więc różnie może być. Oby do Lipca!

W tym tygodniu przebiegłam ponad 14 km!

Spaliłam 2805 kcal. Całkiem ładny bilans.

No i przyszedł czas na ważenie się! Oczywiście, chciałabym szybciej, ale minus to minus. Chociaż chciał by człowiek szybciej ;).


Założenia na przyszły tydzień:
- bieganie minimum 3 razy w tygodniu (cały czas nauka)
- Co najmniej 3 posiłki z warzywami dziennie
- Oczywiście bez słodkiego, słonego i alkoholu
- Zero Fast Foodów

Wiem powtarzam się, ale niestety sesja trwa, więc puki co muszę się tym zadowolić.

2. a moment - Rozmyślałam nad tym tematem. Doszłam do wniosku, że moment dla siebie będzie najlepszym pomysłem ;). A więc oto zdjęcie:
Herbata z miętą, gazeta i cisza. Najwspanialszy moment dnia!
No to zaglądam do Was ;)!

32 komentarze:

  1. Bardzo dobre wyniki według mnie masz zarówno wagowe jak i centymetrowe, mimo jak mówisz braku czasu :)
    I chwila dla siebie zawsze jest potrzebna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oo nie, dla mnie open office to zło ;p

    ładne wyniki biegowe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. gratki :) masz kiciulkowy zaparzacz <33 , a moje hantle wynisły mnie dokładnie 1,10 zł ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mi się spodobał ten zaparzacz, że musiałam go mieć.

      Usuń
  4. powodzenia:) miłego trenowania choć w sesji to wszystko jest trudniejsze:) ale potem będą wakacje:))) i tak zgadzam się z żółte gerbery zaparzacz rewelacyjny:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. dziekuje :)) chetna na 3 edycje maratonu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo chętna, chyba nawet pod postem się zgłosiłam ;)

      Usuń
  6. Gdzie kupiłaś ten zaparzacz? :> Z tej samej serii jest z sową i nigdzie nie mogę spotkać. :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sklep z Herbatami w Arkadii, albo tu: http://www.teatea.pl/pl/product/17909/7740-zaparzaczka-zawieszka-czarny-kot.html . Ten sam sklep :)

      Usuń
  7. "Herbata z miętą, gazeta i cisza. Najwspanialszy moment dnia!" tak !!! podpisuje sie pod tym


    moja kolezanka wolalaby papieros, tv, kawe fajnie prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zamiast gazety wolałabym książkę, ale ze względu na sesje nie wkręcam się w czytanie (bo potem oderwać się nie mogę :D)

      Usuń
  8. Bardzo się cieszę, że tak dobrze Ci idzie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. gratuluję :) wspaniałe efekty, powolo do celu :)!

    OdpowiedzUsuń
  10. dobrze, że zdrowo i oczywiście gratuluję !

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratulacje! :) Dużo lepiej jest się odchudzać, dzieląc się tym z innymi blogerkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fantastycznie ubywa Ci centymetrów! Moje gratulacje, oby tak dalej:-) Trzymam kciuki za czerwiec!:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Brawo! :) Cieszę się, że napisałaś u mnie, bo odkryłam Twojego bloga. Pełnego motywacji! :) Super, że schudłaś, gratuluję i nie przejmuj się, że "mało" schudłaś. Ja ostatnio tyję. Naprawdę wolałabym "mało" schudnąć ;) Więc ciesz się!! :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja cieszę się, że znalazłam twojego bloga. Taaaak świetnie twój omlet wygląda. Jutro kupię szpinak ;)

      Usuń
  14. powodzenia w dalej pracy nad sobą. wspaniałe wyniki, jestem pod ogromnym wrażeniem. niestety chęć zjedzenia czegoś słodkiego jest silniejsza ode mnie nie umiem sie zaprzec i powiedzieć nie.

    OdpowiedzUsuń
  15. czy to Runner`s World ? :)
    nauki mamy od cholery ale nie wolno się poddawać (w końcu to nie pierwsza sesja i nie ostatnia :D)
    gratuluję wytrwałości, która przynosi widoczne efekty!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to Runner`s World - motywuje mnie do biegania ;)

      Usuń
    2. czerwcowy numer? pytam bo nie wiem czy warto kupować.
      z jednej strony, prawie wszystko co tam jest napisane gdzieś już kiedyś czytałam, ale z drugiej - można znaleźć różne smaczne "informacyjne" kąski :) i czasem ciężko mi jest się zdecydować czy brać czy nie.
      już nie wspomnę o tym, ile się nachodziłam za majowym numerem - w każdym kiosku na pytanie czy jest "RW" było klasyczne what the fuck ze strony sprzedawcy - tak jakby czytanie o bieganiu było czymś bardzo dziwnym!

      Usuń
    3. Czerwcowy ;)

      W sumie poza przygotowaniami do maratonu i testami butów, za wiele w nim nie ma. No, ale każdy szuka czegoś innego ;).

      A w kioskach ludzie się zawsze patrzą jak na wariata. W ogóle często nie wiedzią, co mają na półkach ;)

      Usuń
  16. wielkie gratulacje ! Tak dobrze mi chyba nigdy nie szło, naprawdę świetnie sobie radzisz :)
    Wszędzie nauka, jedni mają sesje a inni jak ja siedzą nad próbnymi maturami, a to już w przyszłym tygodniu, grr -.- Wakacje, chodźcie do mnie :<

    OdpowiedzUsuń
  17. Moje gratulacje, to piękne osiągi :) nadrabiam zaległości podczas mojej nieobecności :*

    OdpowiedzUsuń
  18. SUPER, ogromne gratulacje:))fajnie się trzymasz

    OdpowiedzUsuń