Suwaczek

Twój Strażnik wagi

sobota, 22 czerwca 2013

Dzień 46 - Sporo się dzieje

Witajcie!

Dziękuje wam za wspaniałe komentarze jakie mi zostawiacie na blogu :). Strasznie fajnie się je czyta, a czytam każdy i możliwie szybko staram się na nie odpowiadać. Ostatnio mam mniej czasu na bloga, stąd notatki dodaje co drugi dzień. Mam nadzieje, że niebawem uda mi się do was pisać codziennie.
Mały kolaż ;)
W fotograficznym skrócie:
1. Woda arbuzowa - gdy człowiek ma ochotę na coś więcej niż wodę. W smaku miło mnie zaskoczyła.
2. Need a hero?
3. Takie tam w porannym słońcu ;)
4. Skład smoothisa ze zdjęcia 8. Melon, malina, szpinak.
5. Owsianka na zimno z arbuzem. (Znalazłam na czyimś blogu, dodam link jak sobie przypomnę)
6. Widoki podczas sobotniego biegu
7. Dwa zdjęcia: Karciana gra w GOSU. Naprawdę fajna sprawa ;).
8. Mój smoothes. Niestety w smaku mnie troszkę zawiódł.

Co poza tym? Cóż dziś kupiliśmy płytę indukcyjną do kuchni, piekarnik już mamy. Wybraliśmy również blat. Będzie cudowny. Udało nam się dostać narożną półkę, której nie kupiliśmy w poniedziałek. Ustaliliśmy kolor frontów w kuchni. Jak jeszcze uda nam się je kupić, to będzie wspaniale. Jestem przeszczęśliwa. W 2 tygodniu lipca, planuje przeprowadzkę! Czy sobie dam radę?

Dziś ok. godz. 7:30 wyszłam biegać. Przebiegłam 6,5 km i niestety pogoda mnie pokonała. Po powrocie do domu walczyłam z nudnościami. Podejrzewam, że to wina upału i może za małego nawodnienia. Co prawda wypiłam po drodze 0,75 l. No, ale może potrzebuje więcej? Okropne uczucie, nie polecam.
Na wieczór jednak nie mogłam usiedzieć w miejscu. W związku z czym z Mimim wybiegliśmy jeszcze na rower. Pogoda była zdecydowanie lepsza, a w Lasku dodatkowo było chłodniej. Gdyby nie komary, przesiedziałabym tam cały ten upał!

Jadłospis:
Dzień 45
Śniadanie (5:30):
2 łyżki płatków owsianych 73 kcal
pół szklanki mleka 1,5% 54 kcal
arbuz 40 kcal

II Śniadanie (10:00)
Activia do picia 219 kcal
arbuz 70 kcal

Lunch (13:00)
zupa pomidorowa 97 kcal
makaron 190 kcal
jabłko 94 kcal
powerade 120 kcal

Obiad (17:30):
2 młode ziemniaczki 130 kcal
ryba 100 kcal
fasolka szparagowa 50 kcal
truskawki 50 kcal

Kolacja (20:00):
kajzerka 178 kcal
80 g sera białego półtłustego 106 kcal
dżem 2 łyżeczki 76 kcal

W sumie: 1647 kcal
Dzień 46
Przed biegiem (7:30):
banan 114 kcal
oshe zero 8 kcal

Śniadanie (9:00):
2 kromki chleba 140 kcal
2,5 łyżeczki dżemu truskawkowego 91 kcal
40 g twarogu  53 kcal
2 ogórki małosolne 22 kcal

II Śniadanie (13:00)
2 miski barszczu ukraińskiego 185 kcal

Obiad(14:00)
2 młode ziemniaczki 130 kcal
malutki kotlet kurczaka 170 kcal
kalafior z bułką tartą 90 kcal
mizeria 65 kcal

Na rowerze(18:30)
kawa mrożona 130 kcal

Kolacja (20:00):
większa kromka chleba 100 kcal
80 g twarogu  106 kcal
ogórek małosolny 11 kcal
2,5 łyżeczki dżemu truskawkowego 91 kcal
kalafior 50 kcal

W sumie: 1556 kcal
Trening:
Wczoraj pokonało mnie 8 h spędzonych w pracy w strasznym upale.
Dziś udało się przebiec 6,52 km. Spaliłam 684 kcal. Ponadto przejechałam na rowerze 11,76 km, spalając 491 kcal.
W sumie dziś spaliłam: 1175 kcal!

Motywacja na dziś:
Źródło: Kliknij!
Dziś to już koniec. Jutro oczywiście podsumowanie tygodnia! Jak wam mija weekend?

29 komentarzy:

  1. Woda arbuzowa, to propozycja zupełnie nie dla mnie.
    Fajnie,że udało wam się wybrać dobre wyposażenie, obyście byli zadowoleni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję spalonych kcal! Podziwiam Twoją wytrwałość ;D
    Jadłospisy są ok :) Oby tak dalej - trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Mogło Cię mdlić przez pogodę albo przez zjedzenie/niezjedzenie przed biegiem. Sama musisz to zaobserwować, każdy organizm inaczej reaguje.

    Pochwal się sprzętem. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wiem, bieganie w upały makabra, ale nie poddawaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W tym sezonie jeszcze nie jadłam arbuza,ale ta woda mnie kusi,więc chyba muszę wybrać się po zakupy ;)
    Przeprowadzki są rudne,ale dasz radę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale mi zrobiłaś ochotę na wodę z arbuzem! Przy najbliższej okazji chciałabym ją wypróbować. Powiedz mi Kochana jak liczysz spalone kalorie?

    PS. Zazdroszczę przeprowadzki! Na pewno będziecie mieli fajny domek : ))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda to coraz lepiej, ale pracy też sporo :)

      Usuń
  7. o fajna dieta, chętnie bym się przyłączyła, ale nie mam ani trochę silnej woli ;/.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A myślisz, że ja mam? Gdybym miała to nie doczekałabym się 89 kg na liczniku!

      Usuń
  8. bieganie ach bieganie niedlugo i ja bede myslala tak jak Ty :)
    juz nie moge się doczekac za jakies 2 godziny ide biegac i zobaczymy jaki cienias ze mnie a jaki hero z Ciebie! :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Mniam : * I fajny blog ; ) Świetny pościk ; * Obserwuję ♥ .
    zapraszam do mnie : http://vizualny-swiat.blogspot.com/ Pozdrawiam : )

    OdpowiedzUsuń
  10. Własne gniazdko, aż czuć jaka radość od Ciebie bije z tego powodu ; ) obyście byli tam szczęśliwi !

    OdpowiedzUsuń
  11. Woda arbuzowa ? Brzmi pysznie <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Woda arbuzowa? Pycha! :) Liczy się pomysłowość.
    Dobra dieta, przynajmniej jedna mądra, co się nie głodzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, ha, ha :D. A wszyscy mi zarzucają, że za mało jem :). Miło słyszeć dobre słowo ;).

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. GOSU--> http://dwarfcrypt.pl/node/12

      Taka karcianka. Nawet ciekawa ;)

      Usuń
  14. GOSU--> http://dwarfcrypt.pl/node/12

    OdpowiedzUsuń
  15. Zaskoczona jestem że można zrobić tą wodę arbuzową :).
    Ciekawe <3.
    Fajny blog.
    Pozdrawiam, i życzę miłego (dalszego) odchudzania...

    OdpowiedzUsuń
  16. Wow, jeszcze trochę i będziesz więcej kalorii spalać niż przyjmować;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj tak upały to najgorszy wróg biegaczy! Uważaj na siebie i oszczędzaj się bo z upałami i słońcem nie ma żartów:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Następnym razem spróbuj dodać mniej szpinaku do smoothie, moze bedzie lepszy :)
    Zazdroszcze wam tego mieszkanka :)

    OdpowiedzUsuń