Dziękuje wam za wspaniałe komentarze jakie mi zostawiacie na blogu :). Strasznie fajnie się je czyta, a czytam każdy i możliwie szybko staram się na nie odpowiadać. Ostatnio mam mniej czasu na bloga, stąd notatki dodaje co drugi dzień. Mam nadzieje, że niebawem uda mi się do was pisać codziennie.
![]() |
Mały kolaż ;) |
1. Woda arbuzowa - gdy człowiek ma ochotę na coś więcej niż wodę. W smaku miło mnie zaskoczyła.
2. Need a hero?
3. Takie tam w porannym słońcu ;)
4. Skład smoothisa ze zdjęcia 8. Melon, malina, szpinak.
5. Owsianka na zimno z arbuzem. (Znalazłam na czyimś blogu, dodam link jak sobie przypomnę)
6. Widoki podczas sobotniego biegu
7. Dwa zdjęcia: Karciana gra w GOSU. Naprawdę fajna sprawa ;).
8. Mój smoothes. Niestety w smaku mnie troszkę zawiódł.
Co poza tym? Cóż dziś kupiliśmy płytę indukcyjną do kuchni, piekarnik już mamy. Wybraliśmy również blat. Będzie cudowny. Udało nam się dostać narożną półkę, której nie kupiliśmy w poniedziałek. Ustaliliśmy kolor frontów w kuchni. Jak jeszcze uda nam się je kupić, to będzie wspaniale. Jestem przeszczęśliwa. W 2 tygodniu lipca, planuje przeprowadzkę! Czy sobie dam radę?
Dziś ok. godz. 7:30 wyszłam biegać. Przebiegłam 6,5 km i niestety pogoda mnie pokonała. Po powrocie do domu walczyłam z nudnościami. Podejrzewam, że to wina upału i może za małego nawodnienia. Co prawda wypiłam po drodze 0,75 l. No, ale może potrzebuje więcej? Okropne uczucie, nie polecam.
Na wieczór jednak nie mogłam usiedzieć w miejscu. W związku z czym z Mimim wybiegliśmy jeszcze na rower. Pogoda była zdecydowanie lepsza, a w Lasku dodatkowo było chłodniej. Gdyby nie komary, przesiedziałabym tam cały ten upał!
Jadłospis:
Dzień 45 Śniadanie (5:30): 2 łyżki płatków owsianych 73 kcal pół szklanki mleka 1,5% 54 kcal arbuz 40 kcal II Śniadanie (10:00) Activia do picia 219 kcal arbuz 70 kcal Lunch (13:00) zupa pomidorowa 97 kcal makaron 190 kcal jabłko 94 kcal powerade 120 kcal Obiad (17:30): 2 młode ziemniaczki 130 kcal ryba 100 kcal fasolka szparagowa 50 kcal truskawki 50 kcal Kolacja (20:00): kajzerka 178 kcal 80 g sera białego półtłustego 106 kcal dżem 2 łyżeczki 76 kcal W sumie: 1647 kcal | Dzień 46 Przed biegiem (7:30): banan 114 kcal oshe zero 8 kcal Śniadanie (9:00): 2 kromki chleba 140 kcal 2,5 łyżeczki dżemu truskawkowego 91 kcal 40 g twarogu 53 kcal 2 ogórki małosolne 22 kcal II Śniadanie (13:00) 2 miski barszczu ukraińskiego 185 kcal Obiad(14:00) 2 młode ziemniaczki 130 kcal malutki kotlet kurczaka 170 kcal kalafior z bułką tartą 90 kcal mizeria 65 kcal Na rowerze(18:30) kawa mrożona 130 kcal Kolacja (20:00): większa kromka chleba 100 kcal 80 g twarogu 106 kcal ogórek małosolny 11 kcal 2,5 łyżeczki dżemu truskawkowego 91 kcal kalafior 50 kcal W sumie: 1556 kcal |
Wczoraj pokonało mnie 8 h spędzonych w pracy w strasznym upale.
Dziś udało się przebiec 6,52 km. Spaliłam 684 kcal. Ponadto przejechałam na rowerze 11,76 km, spalając 491 kcal.
W sumie dziś spaliłam: 1175 kcal!
Motywacja na dziś:
![]() |
Źródło: Kliknij! |
Woda arbuzowa, to propozycja zupełnie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńFajnie,że udało wam się wybrać dobre wyposażenie, obyście byli zadowoleni :)
Mam taką nadzieje ;)
UsuńGratuluję spalonych kcal! Podziwiam Twoją wytrwałość ;D
OdpowiedzUsuńJadłospisy są ok :) Oby tak dalej - trzymaj się :*
:)
UsuńMogło Cię mdlić przez pogodę albo przez zjedzenie/niezjedzenie przed biegiem. Sama musisz to zaobserwować, każdy organizm inaczej reaguje.
OdpowiedzUsuńPochwal się sprzętem. :)
Dziś przebiegłam 3,5 km i było ok!
Usuńwiem, bieganie w upały makabra, ale nie poddawaj się :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy!
UsuńW tym sezonie jeszcze nie jadłam arbuza,ale ta woda mnie kusi,więc chyba muszę wybrać się po zakupy ;)
OdpowiedzUsuńPrzeprowadzki są rudne,ale dasz radę :)
Ale mi zrobiłaś ochotę na wodę z arbuzem! Przy najbliższej okazji chciałabym ją wypróbować. Powiedz mi Kochana jak liczysz spalone kalorie?
OdpowiedzUsuńPS. Zazdroszczę przeprowadzki! Na pewno będziecie mieli fajny domek : ))
Wygląda to coraz lepiej, ale pracy też sporo :)
Usuńo fajna dieta, chętnie bym się przyłączyła, ale nie mam ani trochę silnej woli ;/.
OdpowiedzUsuńA myślisz, że ja mam? Gdybym miała to nie doczekałabym się 89 kg na liczniku!
Usuńbieganie ach bieganie niedlugo i ja bede myslala tak jak Ty :)
OdpowiedzUsuńjuz nie moge się doczekac za jakies 2 godziny ide biegac i zobaczymy jaki cienias ze mnie a jaki hero z Ciebie! :))
Mniam : * I fajny blog ; ) Świetny pościk ; * Obserwuję ♥ .
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie : http://vizualny-swiat.blogspot.com/ Pozdrawiam : )
Własne gniazdko, aż czuć jaka radość od Ciebie bije z tego powodu ; ) obyście byli tam szczęśliwi !
OdpowiedzUsuńWoda arbuzowa ? Brzmi pysznie <3
OdpowiedzUsuńWoda arbuzowa? Pycha! :) Liczy się pomysłowość.
OdpowiedzUsuńDobra dieta, przynajmniej jedna mądra, co się nie głodzi :)
Ha, ha, ha :D. A wszyscy mi zarzucają, że za mało jem :). Miło słyszeć dobre słowo ;).
Usuńo widzę arbuza!
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńna czym polega GOSU?
OdpowiedzUsuńGOSU--> http://dwarfcrypt.pl/node/12
UsuńTaka karcianka. Nawet ciekawa ;)
GOSU--> http://dwarfcrypt.pl/node/12
OdpowiedzUsuńZaskoczona jestem że można zrobić tą wodę arbuzową :).
OdpowiedzUsuńCiekawe <3.
Fajny blog.
Pozdrawiam, i życzę miłego (dalszego) odchudzania...
Wow, jeszcze trochę i będziesz więcej kalorii spalać niż przyjmować;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że mogę tak tylko w weekendy :)
UsuńOj tak upały to najgorszy wróg biegaczy! Uważaj na siebie i oszczędzaj się bo z upałami i słońcem nie ma żartów:-)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem spróbuj dodać mniej szpinaku do smoothie, moze bedzie lepszy :)
OdpowiedzUsuńZazdroszcze wam tego mieszkanka :)